Chodzi w lesie lisek mały
jego problem to są gały
Jedno małe drugie średnie
co ja gadam, to są brednie
Lisek problem ma wciąż jeden
nawpierdalać się jak jeleń
Lecz gdy nażre się kapusty
po godzinie brzuszek pusty
Raz gdzieś w lesie spotkał dziwki
dorabiały nosząc śliwki
zadowolił się nasz zuch
śliwki zeżarł, babki w ruch
Wychędożył tak je obie
w końcu ulżyć musiał sobie
chodzi ciągle tak po lesie
i legendę wiatr wciąż niesie
Rudy nasz przyjaciel cały
no i brzuszek ma niemały
opierdolić mógłby słonia
ale dostęp ma do konia
Nasza Polska, taki kraj
jesień, zima potem maj
lisek mięsko ma łagodne
i futerko nosi modne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz