środa, 4 stycznia 2012

Fidel C. de Izquierdas: Sądny dzień

Trzeci świadek wszedł na salę. Dziewczyna z Żar. Włosy do szyi, szczupła, podenerwowana jak cholera. Zaniosła dowód do sędziny i stanęła na środku pomieszczenia rozglądając się bezradnie. Wskazałem na coś w rodzaju mównicy. Miejsce dla osób przesłuchiwanych.
- Lat? - spytała sędzina po ustaleniu tożsamości.
- Tak - potwierdziła dziewczyna nie do końca wiadomo co.
- Ile ma pani lat?
- Dwadzieścia sześć.
Sędzina skrzywiła się i popatrzyła na przesłuchiwaną z dezaprobatą.
- Znaczy dwadzieścia siedem - ta poprawiła się szybko.
- Zeznania na policji składała pani na podstawie pamięci czy dokumentów?
- Dokumentów.
- Czy zeznała pani, że... - sędzina odczytała zeznania, z których jasno wynikało, że 3 marca w siedmioosobowym pokoju pewnego wrocławskiego hostelu były tylko trzy osoby. Julio, ja i pewien niepełnosprytny, młodociany przestępca.
- Tak.
- Czy podtrzymuje pani zeznania?
- Tak. Nie. To znaczy nie wiem.
- Co znaczy nie wiem?
- Bo to było inaczej.
- Czyli jak?
- Wydaje mi się, że tam jeszcze dwóch cudzoziemców miało rezerwację.
- Wydaje się pani? Dlaczego nie powiedziała pani tego policji?
Dziewczyna wzruszyła ramionami - chowając w nich głowę - w rozbrajającym geście świadczącym o absolutnym przerażeniu, jakim napawała ją cała sytuacja. Sędzina westchnęła przeciągle i popatrzyła znacząco na prokuratorkę i protokolantkę.
- To jak to było?
- Nie pamiętam.
- W końcu zeznaje pani na podstawie dokumentów czy pamięci?
- Dokumentów.
- Ma je pani teraz ze sobą?
- Nie.
- Wtedy, na policji, pani miała?
- Tak.
- Czy w takim razie podtrzymuje pani zeznania?
- Tak...
Sędzina uśmiechnęła się zwycięsko. Za wcześnie.
- ...nie - kontynuowała dziewczyna. - To znaczy nie wiem. Bo to było inaczej.

Sędzina upust swojej irytacji dała w wyroku. Dziesięć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Do tego grzywna, pokrycie szkód i obciążenie kosztami sądowymi.

1 komentarz:

  1. Ponadto dzień wcześniej okazało się, że Fidel jest niezłym tancerzem a Julio lubi opierdolić rosomaka na surowo. A dziś ja również mam sądny dzień spowodowany przez morderczego kaca.

    OdpowiedzUsuń