piątek, 1 lipca 2011

Julio del Torro: Okaleczajcie się

Napisałem do Fidela sms-a o następującej treści: „Jestem nieszczęśliwy”. Fidel, jak na przyjaciela przystało, odpisał: „Nikt nie jest szczęśliwy. To może wódka?”. Gdy zacząłem się nad tym zastanawiać, postawiłem sobie pytanie, czy oby na pewno szczęście pomyka w systemie zero-jedynkowym. Czy nie ma nic pomiędzy „szczęśliwy” i „nieszczęśliwy”. I sądzę, że jest. Pomiędzy zerem i jedynką jest magiczna połówka. To takie miejsce, w którym wiemy, że może być i gorzej, i lepiej. Nie wymagam szczęścia, gdyż od życia nie powinno się wymagać zbyt wiele. Wystarczy na nie przez chwilę popatrzeć, aby nabrać odpowiedniego dystansu. Pragnę połówki, a ta, poza konotacją z alkoholem, ma też inną zajebistą zaletę. Można w niej bezpiecznie tkwić. Szczęście nie jest od niej lepsze, bo szczęście jest efemeryczne. Ze szczęścia można tylko spaść, szczęście to koniec drogi. Połówka, te cudowne pomiędzy, jest strzałą Zenona, która zbliża się do celu. Zbliża się, ale zawsze jest w pół drogi. Jej tor nie ma końca. Coraz rzadziej wątpię, aby życie nie miało być paradoksem. Jeżeli nim rzeczywiście jest, jeśli paradoks jest istotą rzeczy, trzeba iść za ciosem, trzeba za paradoksami podążać. Trzeba szukać tej niekończącej się drogi. W tym celu należy wyzbyć się emocji.
Ja niestety nie potrafię.
Więc się okaleczam.
Moje samookaleczenie jest dosyć jałowe i prawdopodobnie wynika z fascynacji prozą Nabokova, a dalej – Nabokova fascynacją sobowtórami. Gdy gubię „pomiędzy” golę brodę. Jest to jakaś forma okaleczenia, gdyż całkowicie gładki wyglądam jak szesnastoletnia pizda. Kiepskie okaleczenie – powiecie. Zgoda, ale działa. Co więcej – jest w nim coś z pożądanego paradoksu. Bo ingerując – bądź co bądź – w swoje ciało, czyli spychając psychikę poza opakowanie, zarazem nie rozpoznaję się w lustrze i wracam do rzeczywistości. Lustro jest prysznicem, z którego wychodzi mój sobowtór gotowy zarastając brać się ze wszystkim od nowa za bary.
Stąd tytuł tego wpisu. Jeśli jest wam źle, znajdźcie swój bicz.

2 komentarze:

  1. to zwykła depresja albo starość

    OdpowiedzUsuń
  2. a co to, kurwa, zmienia? (lajki nie działają, formatowanie tekstu też)

    OdpowiedzUsuń