Mój czteroletni, przyszywany brat spojrzał ostatnio na swoją matkę oczami ewidentnie przepełnionymi żalem – pewnie za to, że w ogóle wydała go na ten paskudny świat – i z wyrzutem powiedział:
- Mamo, ja to nie mam szczęścia w życiu. Nic tylko chodzić do przedszkola i pić syropy. Żadnych przyjemności.
Od razu ustawił moje problemy w innej perspektywie.
Podobnie zresztą, jak trzysutkowy neuropata Tima Minchina.
Some people have worse than I...
http://www.youtube.com/watch?v=RuDRt9D__3Q
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz