środa, 8 lutego 2012

Fidel C. de Izquierdas: Katusze melepety

Dzień później również zrobiłem 180 km, żeby wziąć udział w imprezie, na której zasnąłem o dziesiątej. Zwaliłbym to na cukrzycę, na somatyczne wyczerpanie będące wyrazem tego biernego oporu, jaki mój organizm stosuje wobec współczesnej kultury konsumpcjonizmu, na brak należytego posiłku przed planowanym pijaństwem, ale tak naprawdę chodzi tu właśnie o pijaństwo sensu stricto. Zapijaczona melepeta.

Niemniej dzień wcześniej mogłem dodać do tego cztery godziny spędzone za kółkiem mocno nieszczelnego pojazdu, skutkujące nie tylko zwykłym zmęczeniem, ale też problemem z zatokami. Głowa mi pękała jeszcze zanim doszedłem do stadium kaca. Dlatego na urodzinach dziadka złożyłem się jak scyzoryk na pierwszym lepszym fotelu i oddałem marzeniom o ciszy wieńczącej dogorywający właśnie rodzinny zlot.

I wtedy oni sięgnęli po śpiewnik.

Nie byle jaki śpiewnik. Śpiewnik wydany przez Dowództwo 2 Korpusu Zmechanizowanego: Wydział Społeczno-Wychowawczy. Śpiewnik patriotyczno-żołniersko-partyzancki-biesadno-ludowy-harcersko-turystyczny (sic!), którego mottem, jak na śpiewnik żołniersko-partyzancki przystało, jest: „Upływa szybko życie…”. Śpiewnik opracowany przez dwóch podpułkowników (wreszcie wiem, czym się zajmuje wojsko). Pozbierali oni chyba wszystkie piosenki jakie udało im się znaleźć i wrzucili je do wspólnego worka stosując tylko jedną, jedyną zasadę – kolejności alfabetycznej. W ten sposób sprawili, że obok „Międzynarodówki” (to pieśń patriotyczna czy turystyczna?) jest tam „Międzynarodówka pijaka”; obok „Piechoty” („Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój”), „Pasła gąski pod jaworem”; obok „O mój rozmarynie”, „O mnie się nie martw”.

Cierpiąc skulony na fotelu odczuwałem mieszankę szczerej nienawiści i nie mniej szczerego podziwu. Jak ktoś mógł trzymać podobny śpiewnik tyle lat? Przecież to był jak nic późny Gomułka, ewentualnie wczesny Gierek – myślałem. W stanie wojennym nikt się w takie rzeczy nie mógł bawić. Tu pewnie miałem rację. Śpiewnik wydano po stanie wojennym. W 2005 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz